środa, 16 lipca 2014

Mix

Podczas wycieczki na zamek zepsuł się nam samochód.

Musieliśmy czekać na pomoc, więc
Klara miała drzemkę w malowniczych okolicznościach.

Janek z kotem cioci Kasi.

Klara nie uznaje siedzenia, leżenia czy też czworakowania.
Ona jest dorosła. Ona musi stać.

Janek znowu z kotem.

Nie muszę pisać, że Jasia zabawy z kocurkiem skończyły się paniczną ucieczką kota...
Janek od razu ruszył na poszukiwania kici, ale kici dziwnym trafem nie chciała do nas wrócić :)

Klara zagrała na cymbałkach III symfonię Beethovena (nieco zmienioną).

Wszystkie rzeczy i dzieci są już spakowane, w drodze do NS. 

Looowe.

Królewna Śmieszka...

... która zjadła nie tylko zatrute jabłko, ale i siedmiu krasnoludków,  księcia i konia.
Dlatego jest taka "gjubaska".

Jan na rajskiej wyspie nad Popradem.






U Babci Gosi.


Wreszcie mogę komuś umyć głowę sesese.