Odkąd wyszedłem na sanki, cały czas mam wrażenie, że ktoś mnie śledzi... |
... czuję, jakby mnie ktoś obserwował... |
... ale gdy tylko się obejrzę, ten ktoś znika! |
Ta piracko założona czapka zawęża mi pole widzenia i nie ułatwia prowadzenia poszukiwań. |
Jednak wiem, że jestem już blisko rozwiązania zagadki. |
Aaa, to wy! Pan Śledczy w końcu wyśledził Pana Śledzia i Panią Śledzionę! Nie ma mowy, nie dam Wam się przejechać na moich sankach. |
Ale możecie mnie pociągnąć w psim zaprzęgu! |
Janek na sankach!!! wreszcie ;)prezentuje się wspaniale! ;)
OdpowiedzUsuńOj, wreszcie, żebyś wiedziała! Zdjęcia są sprzed miesiąca, więc trochę nam zajęło ich opublikowanie ;) To było pierwsze wyjście na sanki, dlatego Jaś taki lekko zszokowany :):*
Usuń