piątek, 15 listopada 2013

Rozmowy liryczne 1

Niniejszym zapoczątkowywowujemy nowy cykl pt. "Rozmowy liryczne", w którym będziemy przedstawiać co ciekawsze rozmowy, które z Jasiem prowadzimy. A tytuł cyklu oczywiście ukradziony Gałczyńskiemu.

Mama po raz pierwszy pokazuje Jasiowi Muminki.
M (wskazując na Muminka): Fajny?
J: Nie znałeś tego konika.
M: ... .




p.s. Ciekawi Was jak wyglądam, gdy znajduję się z dala od fleszy i błysków aparatu mojej mamy? Nie dbam wtedy o swój image i jestem 100% sobą.

Czasem, gdy spędzam leniwe, sobotnie popołudnia w domu
 i nie spodziewam się gości...

... nie wyglądam tak szałowo jak zazwyczaj...

... i mogę przypominać...

... holenderską wieśniaczkę!

A w inne popołudnia...

... wyglądam jak...

... mężczyzna w tradycyjnym stroju bałkańskim!

Czasami upodabniam się nawet do moich zabawek! Nie wierzycie?

To znajdźcie 10 różnic między mną a świnką!



"Rozmowa liryczna"

- Powiedz mi jak mnie kochasz.
- Powiem.
- Więc?
- Kocham cie w słońcu. I przy blasku świec.
Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie -
nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
- A latem jak mnie kochasz?
- Jak treść lata.
- A jesienią, gdy chmurki i humorki?
- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
- A gdy zima posrebrzy ramy okien?
- Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.

Konstanty Ildefons Gałczyński
Leśniczówka Pranie, 1950

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz