sobota, 24 listopada 2012

A Avio Marin można dopiero od trzech lat!

Pewnie nie wszyscy z Was wiedzą, że mam okropną chorobę lokomocyjną.

Mogę jeździć samochodem tylko, kiedy śpię. Gdy jadę "na trzeźwo", zawsze kończy się to tak samo.

Świat wiruje w koło, robi mi się gorąco, oblewa mnie zimny pot i...
nagle całe auto jest zabrudzone prawie strawionym mlekiem.

Dlatego też muszę ćwiczyć błędnik - najlepiej z kumplem na huśtawkach.

A gdy to ćwiczenie nie pomoże, to zmienię środek transportu na fajniejszy.
p.s. sorry Rafał, wiem, że bryk i dziewczyn się nie pożycza,
ale nie mogłem się oprzeć i pojeździłem sobie na Twoim rowerku gdy spałeś :)

Ale nie gniewaj się, stary!

Choćby przez wzgląd na nasze wspólne zabawy.

Jeśli jednak masz mi to ciągle za złe...

... z chęcią Cię przekonam, żebyś zmienił zdanie podczas wspólnej przejażdżki (Twoim) samochodem!
To jak, zgoda czy jedziem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz