|
O, to znowu wy! |
|
Mama mi dzisiaj kazała poruszyć temat tabu. |
|
No to poruszam. |
|
Oto moja tabu. |
|
Tabu, czyli piłka.
Niektórzy twierdzą, że tabu to takie sprawy, o których się nie mówi, ale to bzdura! |
|
Możecie rozmawiać na tematy tabu bez obciachu, mówię wam! |
|
Ja uwielbiam, gdy jestem wręcz otoczony tabu.
Lubię rozmawiać o tabu, lubię siedzieć na tabu. |
|
No jak można wstydzić się rozmawiać o czymś tak pięknym? |
|
Ci dorośli lubią komplikować sobie życie. |
|
Parę razy próbowałem także łamać tabu... |
|
... ale trafiam na same twarde sztuki! |
TUTAJ znajduje się filmik na tematy około-tabu-titowe.
Tych, którzy interesują się lingwistyką kognitywną, na pewno zaciekawi etymologia słowa tabu. Nie jest to, jak do niedawna twierdzono, najbardziej znane zapożyczenie z języka tonga. TABU powstało ze słowa GOL (używane w kontekście rzucania/ kopania piłką). Janek w pewnym momencie zaczął próbować wymówić słowo GOL i wyprodukował DOU (właściwie taki dyftong
oʊ jak w angielskim
dough). DOU powoli przepoczwarzało się w DEŁU (tak!
Daewoo!), a DEŁU zostało finalnie przerobione na TABU i chyba na tym poprzestaniemy.
A oto moje ulubione powiedzonko językoznawcze: I'd like to be like
schwa. Always unstressed.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz