poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Nad zbiornikiem Kuźnica Warężyńska (brzmi jak nazwa miejsca wydobycia rudy cynku i ołowiu, ale jest to śliczne jeziorko)

Reflektuje Babcia na łopatkę babki piaskowej?

Sam piekłem dziś rano!

Muszę nakarmić też roślinki!

Na szczęście piasku wystarczy dla wszystkich.

Chcecie trochę?

Idę nakarmić ryby! Babciu, nie zatrzymuj mnie!

Ryby na pewno z chęcią zjedzą moją babkę... tzn. babkę piaskową, ma się rozumieć!

Tylko gdzie te ryby?

O nie, jakiś rekin-ludojad pędzi wprost na mnie!

No cóż, skoro rybki nie kwapią się, żeby spróbować moich specjałów...

... pora zmienić branżę - z gastronomicznej na...
organizację zabaw (inaczej mówiąc - będę robił psikusy).

Niczego nieświadoma Babcia...

... plus Jaś z łopatką...

... = Babciu, jak mogłaś tak nabrudzić!
Mój nowiutki, biały kocyk! Co ja z Tobą mam?!

Chyba za dużo słońca! A Ty znów bez czapki!

Na szczęście Babcia nie obraża się na mnie nawet wtedy,
kiedy wspinam się na szczyty nicponiowatości.

Kto mógłby się gniewać na takiego słodziaka?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz