Pewnej pięknej, słonecznej niedzieli... |
... wybraliśmy się na zwiedzanie ruin zamku. |
Chwila odpoczynku dla tragarza... |
... i idziemy. |
Czy to jakieś zjawy? Czarna Dama z łasiczką? |
A tu jakieś salamandry plamiste wygrzewają się na kamieniach... |
... w ostatnich ciepłych promieniach słońca. |
J: To ja już nie rozumiem: |
jestem łasiczką czy salamandrą? |
Janku, jesteś i łasiczką, i salamandrą, i wszystkim innym. Jesteś naszym całym światem. |
A po zwiedzaniu zamku nadszedł czas na powożenie Klaaaary, małej księżniczki w iście królewskim powozie.
Janie, do zaprzęgu! |
Tak jest, panno Klaro! |
Janie, rozczarowuje mnie tempo Twego truchtu. |
Czy mógłbyś założyć strój majordomusa? Ludzie patrzą, masz wyglądać schludnie, a nie dresy z lampasami przywdziewać. |
Ponadto nie zadbałeś o przygotowanie przekąsek dla jaśnie panienki na czas podróży tymże jakże zacnym dyliżansem. |
Klaro, nie przeginaj! Jestem uzbrojony! |
Jasiu, to tylko dla zabawy... Ale i tak wiem, że jestem la bella princzipessa! |
A na deser wiersz Danuty Wawiłow pt. "Moja siostra królewna":
Moja siostra królewna
ma z papieru koronę
i ma długie warkocze,
i ma oczy zielone,
moja siostra królewna.
Moja siostra królewna
jest najlepsza na świecie,
kiedy bajki mi czyta
albo gra mi na flecie,
moja siostra królewna.
A jak stoi przed lustrem
i mnie wcale nie słucha,
wtedy mówię jej na złość,
że jest wstrętna ropucha,
a nie żadna królewna.
Jak ją rąbnę niechcący,
zaraz leci do mamy,
ale to jest nieważne,
bo i tak się kochamy
z moją siostrą królewną.
Rano idzie do szkoły
w swym czerwonym berecie
i z tornistrem na plecach,
a wy wcale nie wiecie,
że to idzie królewna.
śliczni jak zwykle ,dzieciaczki wam pięknie rosną jak oglądam widzę jak się zmieniają .Dużo zdrówka życzę .
OdpowiedzUsuń