wtorek, 18 września 2012

Kubek w kubek

Hej!

Od jakiegoś czasu każą mi pić wodę z kubka.

A ja tak bardzo lubiłem pić z mojej małej buteleczki!

Więc do tej zmiany podszedłem z nieskrywanym sceptyzmem.

Przyznaję się bez bicia, że próbowałem zniszczyć mój nowy kubek...

...tłukąc nim o podłogę.

Niestety twarda z niego sztuka - nie potłukł się. Nawet się nie porysował.

Wymyśliłem więc inny sposób na zniszczenie kubka.

Potrzebowałem czegoś superostrego, a czy jest coś ostrzejszego, niż...

... moje dwa zęby?

Zacząłem obgryzać kubek z każdej strony z nadzieją, że coś mu odpadnie:

albo dno,

albo ucho.

I gdy tak gryzłem ten kubek, dotarło do mnie, że...

... właściwie to fajnie się go trzyma i nie jest taki zły!

Od tego dnia chętnie sięgam po mój kubek z myszką.

Picie z niego sprawia, że czuję się taki dorosły!




Poniżej znajdziecie kawał. Może i stary, może i suchar, ale przynajmniej na temat!

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze mój mąż zachowuje się dziwnie. Codziennie rano wypija kawę, a następnie zjada filiżankę i zostawia uszko.
Lekarz po chwili odpowiada:
- To rzeczywiście bardzo dziwne, uszko jest najsmaczniejsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz