| Witam Was po długiej nieobecności. |
| Szczególnie serdeczne powitania kieruję w stronę Starej Miłosnej! |
| Czy mój słodki wzdrok a'la kot ze Shrecka sprawi, że nie będziecie się na mnie gniewać, że tak długo nie dawałem o sobie znać? |
| Ta przerwa to z winy mojej mamy, którą po wielu dniach w końcu zmusiłem do pisania delikatnym podduszeniem. |
| Mama stworzyła relację z moich kolejnych pierwszych urodzin. |
| Muszę przyznać, że nie spodziewałem się zupełnie, że będą to aż tak wspaniałe drugie pierwsze urodziny! |
| Oto prezent, który przyjechał specjalnie dla mnie - dwie urocze kinder-niespodzianki! |
| Moje niespodzianki przytargały ze sobą wielkie pudło... |
| Okazało się, że w środku był prawdziwy koń na prawdziwych biegunach - wow! |
| Zachodziłem w głowę, jak najlepiej podziękować cioci i wujkowi za takie cudo. |
| W końcu wyszarpałem ciocię za włosy. |
| Na szczęście zrozumiała, że to w moim świecie wyraz największej sympatii! |
| Wujka też chciałem kordialnie wytargać za czuprynę... |
| ... ale nawet gdy kuca, jest zbyt wysoki... |
| ... dlatego poprzestałem na wymownym spojrzeniu z ukosa. |
| Powiem Wam, że na początku ten prezent sprawił mi trochę kłopotu. |
| Po prostu nie wiedziałem, co z nim mam zrobić. |
| Koń, jaki jest, każdy widzi. Ale czym się to je? |
| W KOŃcu tata mnie poratował i pokazał, jak fajnie można się bawić dzięki temu koniu ;) |
| Potem posadził mnie na koniku... |
| ... a ciocia pokazała mi, że po naciśnięciu na ucho, koń robi patataj, patataj! |
| Ale zabawa! |
| Coś czuję, że moja przygoda z jeździectwem prędko się nie skończy! |
| Może nawet wygram złoty medal w skokach przez przeszkody na 34 olimpiadzie letniej w 2028 roku? |
| Wracając na ziemię - jako że każda rzecz ma swój kres... |
| ... po pewnym czasie zdjęli mnie z konia... |
| ... co nie do końca mi się spodobało. |
| ... jednak szybko znalazłem sobie równie wspaniałą zabawkę :) |
| Pudło! Jak ja uwielbiam pudła! |
| Mógłbym przy takim pudle przejść cały maraton! |
| Chyba podczas olimpiady 2028 zgarnę też jakiś krążek w chodzie przy pudle (o ile MKOL zaakceptuje tę dyscyplinę) |
| Gdy w myślach zastanawiałem się, jak pogodzić treningi jeździeckie z chodziarskimi, zawołali mnie na tort! |
| Ciocia upiekła dla mnie szarlotkę i podpisała ją moim imieniem! |
| Przyozdobiła ją piękną, ciastusiową podobizną solenizanta. |
| Ciocia pokroiła tort i podzieliła na nierówne części - mnie przypadła największa! |
| Wszyscy zajadaliśmy się smakowitym tortem. |
| Mnie smakowało do tego stopnia, że... |
| ... wylizałem jeszcze talerzyk! |
| Potem jeszcze długo ciocia się ze mną bawiła... |
| ... a podczas zabawy nasunęły mi się na myśl dwa wnioski: |
| po pierwsze, wspaniale jest mieć urodziny... |
| po drugie, jeszcze wspanialej jest mieć taką wspaniałą rodzinkę! |
Hurrrraaa! nareszcie nowy wpis :)
OdpowiedzUsuńJasiek,Ty przystojniku!Warto bylo czekac tak długo!Co za radość znów Cie widzieć w nowej "poroczkowej" odsłonie.Jesteśmy wzruszeni pozdrowieniami.Buziale dla Ciebie i uroczej rodzinki-Wesola Stara Miłosna:))))))))
OdpowiedzUsuń