Hej! Ostatnio byłem z mamą na pokładzie statku kosmicznego. |
Oprócz nas były tam jeszcze dwa wesołe ufoludki, z czego jeden to wybitny śpiewak, a drugi to sławny fotograf, któremu zawdzięczamy ten reportaż. |
Na statku było bardzo ciekawie: śpiewałem do mikrofonu, stąpałem po wielkim pianinie, turlałem się po mięciutkich schodach... |
... a mama zamieniła się w ufo-mamę... |
... i zabrała mnie do raju na ziemi, tzn. do raju w kosmosie - wielkiej wanny pełnej tabu! |
Jako honorowy członek załogi tego statku kosmicznego... |
... zarządzam obranie kursu na Czarną Dziurę! Już nigdy nie chcę opuścić tego miejsca :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz