Jak wygląda codzienność Jasia? Zupełnie niezwyczajnie :) każdego dnia zadziwia go mnóstwo rzeczy, często znajduje się coś, co rozbawi go do łez, np. brzmienie niektórych słów: guma do żucia, mąka pur-pur, ziewać, śruba. Poniżej zamieszczamy parę fotek, które mama-bystrzak w końcu nauczyła się przerzucać z telefonu na komputer.
|
Tu Janek na wycieczce :) w Tesco. Pierwsze 15 minut płakał, bo bał się, że to jakiś szpital... |
|
... ale autko z Elvisem sprawiło, że pokochał to miejsce i stał się szopoholikiem! |
|
Te trzy zdjęcia... |
|
... są najsłodsze na świecie... |
|
... z trudem powstrzymałam chęć natychmiastowego schrupania modela! |
|
Od razu przypomniał mi się uroczy styl oryginalnych ilustracji Kubusia Puchatka. |
|
Tu kolejna seria słodziaków. |
|
Niestety kanibalizm jest zakazany, mamo! |
|
Po Twoim wzroku wnioskuję, że, chociaż mnie nie zjesz,
to i tak czeka mnie jakieś megaprzytulanie z tysiącem buziaków. |
|
Mamo, opanuj się. Ja już jestem prawie dorosły! |
|
Umiem naprawić kran... |
|
Przytulenie do snu może zostać, ale reszta to gruba przesada.
W moim wieku? Mamo, phleeease! |
A ciotka chrzestna sie butem adidasem wepchala na bloga, ha! Buziaki dla Jasia i podziekowania dla mamy jego za az trzy wpisy pod rzad!!!
OdpowiedzUsuńZamieszczenie zdjęć z butem było celowe :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń