| Wiem, co chcecie powiedzieć... |
| Założę się, że chcecie sobie narzeknąć na moją mamę... |
| ... która tak rzadko dzieli się tutaj zdjęciami mojego uroczego oblicza. |
| Mnie też się to ociąganie nie podoba. |
| I to bardzo. |
| Dlatego ogłaszam protest. |
| Nie będę grzecznie i słodko pozował do zdjęć! |
| Koniec z tym dopóki wpisów na blogu nie będzie tyle, ile tych kamieni! |
| Bo na razie da się je policzyć na palcach jednej ręki. |
| Ta sytuacja jest wysoce niesatysfakcjonująca... |
| ... żeby nie powiedzieć: beznadziejna! |
| Jak już mówiłem - zacząłem protest. |
| Od dziś, do momentu, w którym częstotliwość pojawiania się wpisów nie wzrośnie... |
| ... będę pozował właśnie z taką skwaszoną miną! |
| Tak więc takiego mnie zapamiętajcie, bo od dziś... |
| ... będę występował pod kryptonimem Jan Skwaszony. |
| Mam nadzieję, że mama nie uzna tej minki za słodką i rozkoszną... |
| ... wtedy cały mój chytry plan spełzłby na niczym! |
| Trzymajcie kciuki, żeby się udało! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz