Koniec mazgajstwa, czas na par kur! |
Olaboga, a na co się tak wygłupiać jak ta małpa w zoo? |
Żarty na bok, pełna profeska. |
Janek - Dyl Sowizdrzał chodzi po linie! |
I po poziomej drabinie! |
Janek bawił się wprost doskonale. |
To w końcu nieodrodny syn swojego ojca. |
Na szczęście w tej dziedzinie życia nie poszedł w ślady matki. |
Robinson, Piętaszek, ocean... |
No i bezludna wyspa, zwana też Eurazją. |
Piękne widoczki... |
... prawie widać Nowy Jork. |
Nowy Sącz, tatku, pomyliło Ci się! |
Jorki to pieski, niestety niejadalne... |
... w naszej kulturze, ale gdyby tak następne wakacje spędzić gdzieś na Dalekim Wschodzie... |
Klaro, zniesmaczasz mnie. |
To co, mam do jasnej anielki suchy piach wżerać cały dzień? |
I jeszcze mnie w jakieś kaptury omotali! Tego się zdjąć nie da! Aaaaaaaaaaaaaaaa! |
Zaczekajcie, jak tylko będę dorosła, to się z wami policzę! |
Ale mnie poniosło, uff. Ten piasek tak naprawdę nie jest taki zły, a i podobno pomaga w trawieniu. |
Tatuś popłynie złowić dla Klarusi jakiegoś dorsza atlantyckiego, albo solę, albo cokolwiek... |
Jeśli coś ma w nazwie "atlantycki", to od razu jakieś smaczniejsze się wydaje. |
No cóż, połów się nie udał... |
... musisz zadowolić się brzegiem nosidła. |
Ale doceń Klaro fakt, że znajdujesz się w tak pięknych okolicznościach przyrody... I niepowtarzalnej. |
Nosidło spożywane pod latarnią morską smakuje lepiej niż nosidło spożywane gdzie indziej. |
'Muszę to przespać, przeczekać, przeczekać trzeba mi'. |
To już ostatni dzień naszego plażowania. |
Mieliśmy naprawdę cudowne wakacje. |
Gdyby nie te łopaty... fuj. Że to wam certyfikują... Aż dziw bierze. |
To na tej ziemi, właśnie tutaj, powziąłem postanowienie zaparkowania na Księżycu. Nie zdecydowałem jednak jeszcze czy polecę na ten francuski czy na polski. |
Możemy polecić Akwitanię, a wszczególności Basen Arcachon, jako doskonałą destynację turystyczną. |
Idziemy nad wodę tu 1, tu 2 i tu 3.
No to kiedy przyjezdzacie na kolejna "surfing session" ?
OdpowiedzUsuń