| Właśnie jestem "na gigancie". |
| Zostawiłem dom daleko w tyle... |
| ... trochę będę tęsknił... |
| ... ale me dzikie serce nakazuje mi opuścić bezpieczne gniazdko... |
| ... i udać się na wyprawę stulecia. |
| Na wszelki wypadek wziąłem ze sobą broń. |
| Jest nią największy kamień, jaki udało mi się znaleźć. |
| Moja waleczna natura ma nadzieję, że ktoś mnie zaatakuje i będę mógł użyć kamienia. |
| Oczywiście do samoobrony. |
| Jestem w kompletnej dziczy... |
| ... wokół mnie same egzotyczne pnącza... |
| ... i robaki (zapewne jadowite). |
| Podoba mi się to samotne wędrowanie w nieznane... |
| Chwila, chwila, słyszę czyjeś kroki... |
| Kto to może być? W środku dzikiej łąki?! |
| No tak. To mama. I w dodatku z aparatem. |
| Nie pozwoli mi nawet porządnie uciec samemu z domu! |